Być trochę sabres, czyli o oleju z pestek opuncji figowej

Olga Kowal
Ciągłe sprawdzanie tego co dzieje się w basenie Morza Środziemnego doprowadziło do tego, że przeniosłem cześć tego również do swojego dom, między innymi do łazienki. Pojawiły się u mnie między innymi naturalne kosmetyki, które tworzone są z naturalnych produktów z okolic Południa Europy.
W ostatnich miesiącach takim wielkim odkryciem jest bez wątpienia możliwość wykorzystywania różnorakich olejków eterycznych. Między innymi jednak w grę wchodzą także olejki, które można stosować na skórę całego ciała, włosy a także na twarz. Wśród tych najważniejszych produktów na pewno znajduje się olej z pestek opuncji figowej, który jest tak naprawdę hitem ostatnich miesięcy.
Opuncja figowa to gatunek kaktusa, który pochodzi z Meksyku. Owoce tej rośliny, która była święta dla Azteków pojawiły się w Europie pod koniec XV stulecia, po wyprawie Kolumba. To właśnie ze względu na jego podróże z łaciny roślina nosi nazwę figi indyjskiej.
Dość szybko stała się popularna w basenie Morza Śródziemnego, o czym świadczy między innymi fakt, że pojawia się w wielu tych krajach i ma także swoje charakterystyczne nazwy. Trudno między innymi wyobrazić sobie obecnie krajobraz terenów Sycylii bez tej właśnie rośliny, która jest tam często spotykana. Pojawia się licznie w Maroku, a dla mieszkańców Izraela jest symbolem narodowym. Powszechnie rośnie w Ziemi Świętej.
Wprowadzając roślinę do własnej łazienki można liczyć przede wszystkim na jej kosmetyczne właściwości a dokładnie na właściwości olejku jaki tłoczy się z pestek tego owocu. Obecnie to najdroższy dostępny olej kosmetyczny na świecie. Do jego produkcji, do litra wykorzystuje się około milion pestek z pół tony owoców. Używa się go w niewielkich ilościach, dlatego ewentualnie cena będzie do zaakceptowania.
Olej to przede wszystkim świetna propozycja dla osób, które chcą poradzić sobie ze zmarszczkami, przede wszystkim, dlatego że mamy tam bogactwo witaminy E a także kwasów Omega 6. Wygładzać będzie burzy oraz dobre linie, spowalnia proces starzenia się komórek, zmniejszy cienie pod oczami a także zwęża pory. Kilka tygodni stosowania wystarczy, by skóra była bardziej jędrna, jaśniejsza, elastyczna i nawilżona.
Stosowanie oleju z opuncji rzeczywiście w praktyce sprawdza się doskonale i przy jego dłuższym wykorzystywaniu można oczekiwać, że będzie dawać nam świetne efekty. Po tym jak wieczorem umyjemy twarz wmasować można kilka kropel w wilgotną skrę twarzy i można oczekiwać, że od razu będziemy wyglądać lepiej. Można oczekiwać, że od środka skóra także będzie w lepszym stanie.